Wg portalsamorzadowy.pl Rząd wciąż przygotowuje zapowiadane wcześniej zmiany dotyczące właścicieli przydomowych instalacji fotowoltaicznych. Ale mają być też wprowadzone korzystne rozwiązania dla użytkowników pomp ciepła. I już wiadomo, w jakim kierunku te nowe regulacje mogą iść.

  • W przypadku właścicieli przydomowej fotowoltaiki korzystających z net-billingu rozważane jest zniesienie zasady, że kupują oni prąd (z sieci) po cenie brutto, a sprzedają go do sieci po cenie netto.
  • To jedna ze zmian, jakie bierze pod uwagę obecny rząd. Ale nowych, korzystnych dla przydomowej fotowoltaiki rozwiązań ma być więcej.
  • Jeśli chodzi o pompy ciepła, to brane pod uwagę jest rozwiązanie, by znacząco zmniejszyć cenę prądu dla nich – o zawarty w tej cenie koszt, jaki ponoszą elektrownie w związku z opłatami za emisję dwutlenku węgla.

Nowy sposób na niższe ceny prądu dla użytkowników pomp ciepła

Jeśli chodzi o właścicieli pomp ciepła, to z Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła wyszedł pomysł, by tym osobom obniżać taryfy za prąd w zamian za wyłączanie pomp na pewien czas (na 2-4 godziny w ciągu dnia) w okresach największego zużycia energii elektrycznej. To służyłoby bowiem stabilizowaniu systemu elektroenergetycznego, poprzez „wypłaszczanie” zużycia prądu w ciągu doby.

Takie rozwiązanie stosuje się już w niektórych krajach zachodnich. Ale według Grzegorza Onichimowskiego to są rozwiązania stosowane przez spółki obrotu energią elektryczną lub przez wyspecjalizowane spółki (zwane agregatorami elastyczności), które dają właścicielom pomp ciepła rabaty w zamian za możliwość „współgospodarzenia nimi”, ograniczania ich mocy umownej, np. poprzez wyłączanie pomp w godzinach największego zużycia prądu.

– Póki jednak mamy do czynienia z zamrożonymi cenami energii elektrycznej, to takie rozwiązanie będzie bardzo trudno wprowadzić – mówi ekspert. – Jest też jednak inny pomysł: obniżenie ceny prądu dla właścicieli pomp ciepła o zawarty w tej cenie koszt opłat za emisję dwutlenku węgla.

Te opłaty ponoszą zarówno elektrownie węglowe, jak i gazowe. W elektrowniach węglowych, na które przypada wciąż ponad połowa produkcji energii elektrycznej w Polsce, owe opłaty potrafią stanowić większość kosztów produkcji prądu. To zaś oznacza, że obniżenie cen prądu dla właścicieli pomp ciepła – o koszty związane z opłatami za emisję CO2 – byłoby znaczące.

Argument za wprowadzeniem takiego rozwiązania jest taki, że za emisję dwutlenku węgla nie płaci się (na razie) w przypadku pieców węglowych, ale ten koszt nakładany jest na dużo bardziej proekologiczne źródło energii cieplnej, jakim są pompy ciepła.

– To byłoby bardzo dobre rozwiązanie i trzeba znaleźć tylko źródło jego finansowania – mówi Grzegorz Onichimowski.

Pomysłem na to jest skorzystanie ze środków uzyskiwanych przez rząd z pobierania opłat za emisję dwutlenku węgla (a ściślej: ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2).

Onichimowski dodaje, że w najbliższych latach ceny prądu będą spadać – wraz ze wzrostem udziału w jego produkcji odnawialnych źródeł energii. Inaczej zaś będzie w przypadku gazu i węgla, a na dodatek na terenie UE piece gazowe i węglowe mają zostać objęte systemem opłat za emisję CO2. To zaś oznacza, że pompy ciepła będą w najbliższych latach coraz bardziej zyskiwać na atrakcyjności.

Dodaj komentarz